Lizbona, tak daleko, tak blisko.
Portugalia, Lizbona 26 lipca 2018, czwartek Nowy notes, nowa przygoda. Portugalia! Chociaż z wyrzutami sumienia, bo przecież Sądy, konstytucja, postawa świadomego Obywatela, Polska. Przykro, że większość nie rozumie, jaki to będzie miało wpływ na nasze codzienne życie. Ale wszystko zamówione, zapłacone już w marcu. Kto się spodziewał, że zeszłoroczny lipiec się powtórzy. A tu wiadomość na pasku, że Ryanair strajkuje właśnie 25-ego i 26-ego!!!!! Loty do Hiszpanii, Belgii i ….oczywiście Portugalii!!!!! Nie, nie, nie! Do Internetu i paniczne poszukiwanie rozwiązań. I co? Tatuś czuwa! Nasz lot akurat nie odwołany. Za oknem wczoraj jeszcze upał, dzisiaj za oknem deszcz. Ale co on nas obchodzi, jak o 13-ej wylatujemy do Lizbony. Z Babcią Izią, globtroterką. W maju skończyła 87 lat. Da się? Wszystko jest w głowie - radość życia! Godz. 12.30, Balice Już po odprawie. Ja z Babcią nie wzbudziłam zainteresowania służb, Jędruś nie wzbudził zaufania służb. Zaczęłam mu się ukradkiem przyglądać, z