Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2021

Wstydliwa Tajemnica Rodzinna

Obraz
  17. 07. 2021 Mój Boże! Co za ekscytacja!!! Jutro dopełni się historia, która zaczęła się w 1890 roku na Kresach. Ta rodzinna zagadka leżała przez lata odłogiem czekając, aż zostanie wymyślony internet, po którym można buszować, jak w zbożu i zawsze coś się rozjaśni i dopełni. No i aż urodzi się Michał, syn mojej Kuzynki, który skończy historię na UJ i w ramach oderwania się od doktoratu o trudnym temacie będzie zgłębiał historię rodzinną, w czym z fascynacją będę mu pomagać. Wiecie, co to jest bękart? Najduch? Znajda? Nieślubne dziecko, jego status był różny, ale w naszym nietolerancyjnym społeczeństwie nie miał łatwego życia. Czasami księża chrzcili takie dzieci specjalnymi imionami, żeby wszyscy mieli świadomość, że mają do czynienia z potencjalnymi przestępcami. „ Tak np. w okolicach Sambora ksiądz nadaje dziecku imiona jak Kassjan, Niecefor (Ancyfor), Tytus (Tyfus), dziewczęta otrzymują cygańskie imię Matrony (...). Na Pokuciu księża również bawią się wyszukiwaniem nieznanyc

Kapitan Żeglugi Wielkiej Jan Bogacz

Obraz
  Tatuś Nie boję się śmierci, mam przed nią respekt. Śmierć jest nieubłagana, majestatyczna – Dama, której się nie odmawia i z którą się nie dyskutuje. Należy się jej cichy szacunek. Prędzej, czy później trzeba się z Nią spotkać, trzeba się Jej uczyć, a nawet zaprzyjaźnić, żeby była łaskawa. „Od nagłej, a niespodziewanej śmierci zachowaj nas Panie” – śpiewałam razem z Babcią w Suplikacji, nie rozumiejąc tego, jako dziecko. W swoim czasie zrozumiałam. Tęsknię za Tatą ogromnie, ale ból mniejszy, bo przeprowadziliśmy Go całą Rodziną przez to nieuniknione doświadczenie. Do końca trzymałyśmy Go z siostrą za ręce, wiedząc wspólnie, że się nie boimy.  Przez dwa miesiące od operacji załatwialiśmy zaległe ziemskie sprawy, powiedzieliśmy sobie to, co nosiliśmy w środku zawsze, ale trudno było znaleźć okazję, jakiś wstyd nas powstrzymywał, obawa przed oceną innych, że wyznawanie miłości to słabość. I oto dostaliśmy w prezencie dwa miesiące, których nie wolno było zmarnować. Nie wszystkim jest

Póki śmierć ich nie rozłączy

Obraz
  O wielkiej Miłości póki śmierć ich nie rozłączy   Zbliżały się wakacje, a to oznaczało, że do Rudnika zjedzie Ciocia Basia z Wujem Władkiem. Aktorzy!!! Jak co roku zatrzymywali się tutaj na parę dni w drodze do Polańczyka. Na rodzinę żyjącą na co dzień prawami natury i małego miasteczka padał blady strach. Kobiety w panice rzucały się na szafy z pytaniem „w co się ubrać”!!! obmyślając jednocześnie fryzury, makijaże tuszujące niedostatki urody. Czujna Ciocia nikomu nie przepuściła, pamiętała z zeszłego roku każdą zmarszczkę, widziała więc nowe, a wagę miała w oczach. Ciocie czy kuzynki, w ogóle kobiety niestety nie posiadały ani pań garderobianych, ani kostiumów, ani charakteryzatorek. Zdane tylko na siebie musiały same wymyślić teatr dla Wujostwa, gdzie nigdy nie jest się zmęczonym i zawsze pięknym. A wspaniałe posiłki przygotowuje niewidzialna służba. Mężczyźni milcząc z rezygnacją machali rękami. Wizyta angielskiej królowej nie wywołałaby większej mobilizacji. Lubiłam to po